Czy może ktoś z czytających to forum wie o co chodzi z często zdarzającymi się awaariami prądu? Kiedy mieszkałem "na dole" takie sytuacje zdarzały się raz na kilka lat. Teraz zaś kilka razy w miesiącu. Od wczoraj prąd wyłączany był u mnie 3 razy. Kiedy wczoraj wieczorem wracałem do domu od strony Renka, osiedla nowowybudowanych domów w okolicach Junony, Antygony, Koziorożca a także część starszej zabudowy: Pegaza, Posejdona, Zeusa tonęły w ciemności. Kolacja w domu - przy świecach ale mimo romantycznego nastroju nie było mi do śmiechu bo miałem jeszcze parę "prądożernych" rzeczy do zrobienia. Teraz też, zacząłem pisać posta na laptopie i łączu bezprzewodowym bo znów wyłączyli, na szczęście kończę na "włączonym" prądzie. Może redaktorzy tego Portalu lub Gazety "U Nas" daliby się namówic na "dziennikarskie śledztwo" w tej sprawie
Też nie wiem o co chodzi. Dzisiaj prąd (jak i łącze) siada i wznawia się co kilka minut. Nie jest to przyjemne, a widzę, że ten problem dotyczy też dalszych sąsiadów. Pozdrawiam : ) Jeszcze mam czas, aby coś tu wpisać.