Tak było na Osowiadzie 2015 |
Tak było na Osowiadzie 2015 Pogoda dopisała, frekwencja podobnie. Kolejna Osowiada przeszła do historii. Na placu przed kościołem św. Polikarpa, było dmuchane miasteczko, tradycyjne festynowe atrakcje kulinarne i stoiska kilku firm z Osowej. Na scenie prezentowali się uczniowie szkół i przedszkoli, ale także czworonogi. Były występy, konkursy i tradycyjna licytacja. Całość zwieńczyły hity, które połączyły pokolenia. Wszystko wskazuje na to, że termin Osowiady będzie już stały. Dzisiejsze święto pokazuje, że warto właśnie w tym dniu organizować Osowiadę, zdradził nam ks. Andrzej Penke, proboszcz parafii św. Polikarpa. Oprócz tego, co działo się na scenie, organizatorzy postarali się dmuchane wielkie zjeżdżalnie” – park zabaw dla dzieci, kule Zorba na wodzie, loterię fantowa, z której całkowity dochód przeznaczony był na potrzeby wspólnoty parafialnej, ciasteczka japońskie tradycyjnie przygotowane zostały przez ks. Łukasza, który z zamiłowania do Japonii słynie. Reklamy Google: Były warsztaty taneczne, liczne konkursy dla uczestników Festynu, stoiska firmowe osowskich przedsiębiorców, balony helowe, kapelusze, peruki, świecidełka, wata cukrowa, pokaz szczudlarzy, specjały kuchni kaszubskiej, chleb ze smalcem, tradycyjny bigos, grochówka i kiełbaski, lody, domowe ciasta. A tak to wyglądało: |
|